Na nic twoje
nerwy Evronku! Kolejny raz przegrałeś z
pandami. Z koszmarnego Drzewnego Potwora nie została
nawet gałązka. Przegnaliśmy go na cztery wiatry.
Sen Kamarii
sprawdził się w 100 procentach. Tornado
skutecznie wymiotło potwora z Panfu. Możemy bez przeszkód
dostać się do Zamku. A warto tam się udać, bo Kamaria
ma dla nas mały prezent.
A tak na marginesie, to nie
jedyny
prezent. W Maszynie Niespodzianek czeka na nas coś dla
kibiców. Przekonajcie się sami, co to takiego.
Evron wściekły
odleciał do siebie, ale jak znam życie, to będzie
nas nadal nękał. Ma złe serce i nie może nam dać spokoju.
Ale na nadchodzące wakacje, to raczej możemy spodziewać
się
spokoju. To dobrze, bo chcemy wypoczywać i nikt nie
planuje
wypatrywania zagrożenia od strony Bitterlandii.
Dlatego też
cieszmy się z wygranej bitwy. Odwiedzajcie Zamek,
ale nie zapomnijcie o chłodnej Jaskini. Dziś naprawdę
warto!
Kapi1000 :)
Ale super blog, na pewno będę zaglądać częściej. Zapraszam do siebie:
OdpowiedzUsuńwww.razem-w-galopie.bloog.pl
Fajny blog. Zapraszam też do mnie:
OdpowiedzUsuńhttp://www.panfutina139.bloog.pl/