Hej Pandy!
No to zaczął się kolejny dzień naszej tajemniczej misji. Wstałem raniutko jak tylko wzeszło słońce nad Panfu. Wczoraj przed snem przeczytałem kilka rozdziałów książki "Sherlock Holmes" i dziś czułem się gotowy rozwiązać tajemnicę.
Nie tracąc cennego czasu pobiegłem na Zamek do Kamarii. Wróżka już na mnie czekała.
-\Witaj Pando. Trzeba dalej szukać śladów na naszej Wyspie. Tylko to może pomóc rozwiązać tajemnicę. Jak coś znajdziesz to wróć do mnie.
Pomaszerowałem uzbrojony w szkło powiększające w poszukiwaniu śladów. Przechodząc po uliczkach Starego Portu zauważyłem z daleka coś brązowego na chodniku.
Tak, to chyba to szukałem.
Ale co to! Jest tu coś więcej niż ciasteczkowe okruchy.
Zobaczcie sami, na co natrafiłem.
Po małej chwilce byłem już u Kamarii. Pokazałem jej zebrane przedmioty.
Trochę byłem rozczarowany, bo chciałem szukać dalej. Przecież dzień się dopiero zaczął. Ale jeśli Kamaria tak chce to widocznie ma w tym jakiś cel.
Miłego dnia Pandy
Byee
0 komentarze:
Prześlij komentarz