Niesamowity ten  wczorajszy dzień. Akcja jak z filmu. Ale co było wczoraj, to było a dziś  trzeba pomóc Eloise i Pokopetsom.  
Raniutko pobiegłem szybciutko do Kamarii  na Zamek.

Już po chwili popędziłem  do samolotu. Mam nadzieję, że nie spotkam tam Boneza? Po chwili  przekazałem miksturę Eloise do wypicia. Myślę, że biedaczka nie wie, co  pije ;)

Czy my mamy zakład  krawiecki na Panfu?
No tak! Oczywiście! Lily Panphung na pewno ma  nożyczki. Biegnę ją odszukać. Już za kilka chwil byłem w Salonie  Piękności

Jasne Lily zaraz oddam.  Ale teraz muszę wrócić do Eloise.

 No dobrze, już idę. Czy  to nie mogło poczekać????
Ach te dziewczyny :)

Miło to słyszeć Lily.  Wrócę tu później na chwile relaksu. Teraz wracam do Pokopetsów i Eloise.  
A ja jestem Reporter  Kapi1000. Bardzo mi miło.

Ale jesteś odważna.  Naprawdę podziwiam Ciebie Eloise.
To, dlatego te balony  robiłaś? Jesteś genialna. Kto by to wymyślił?


Już dobrze biorę się za  uwalnianie Pokopetsów. Ja też nie chcę się teraz spotkać z Bonezem.  Kiedy kliknąłem na  kłódkę pojawiła się pierwsza zagadka

i mapka z plażami.

Wybieramy odpowiedz: F
Ale jest jeszcze  jedna kłódka i druga zagadka.

Tym razem prościzna xD i  już po chwili Eloise jest wolna.



Otwiera się druga kłódka na klatkach ze zwierzętami.

No i  zaczyna się  bieganina- pomyślałem. Ale trzeba pomóc biedaczkom i po  chwili już  byłem w Restauracji.




Przekąsiłem  kilka  gorących fryteczek i pobiegłem szukać tych papryczek na Wulkanie.

Faktycznie  świeżutkie i  owoce takie małe, ale na pewno bardzo ostre. Ale na  szczęście to nie  dla mnie ta potrawa.
Zbiegłem szybko z Wulkanu w  kierunku SanFranpanfu.

Całe  szczęście, że masz  dobre pomysły moja droga - powiedziałem z uśmiechem.

Ciekawe  czy Profesor  będzie u siebie? Dobrze, że oddałem mu szkło  powiększające, bo teraz by  był wstyd.
Już po kilku minutach byłem w  Jaskini u Profesora Booworma.
Opowiedziałem  mu  wszystko ze szczegółami o Eloise, Pokopetsach i oczywiście o   niedojrzałych papryczkach.
W Panu cała nadzieja na uwolnienie  Pokopetsów -  zawołałem.


Razem z  Profesorem  włożyliśmy papryczki do maszyny i pożegnałem się z nim  serdecznie.
Miły ten nasz profesor.  Nigdy nie odmawia pomocy. Do jutra!
Pisał dla Was  Kapi1000
Byee









Kocham cię normalnie
OdpowiedzUsuńJa za tobą szaleje Kotku;*
OdpowiedzUsuńKc..;**
Ahh u
Super dzieki za pomoc juz wiem, że to odpowieź F. A ty Natalia tam nie szalej. Baw się dobrze Kacperku z Natalka w łóżeczku XD. Jeszcze raz dzięki za pomoc ;)
OdpowiedzUsuńSuper blog moj to http://tunia66.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńLovvvciam Cię...:) ah...mmmm....
OdpowiedzUsuńSuper jesteś! Dzięki za pomoc :)
OdpowiedzUsuńto jestt do bani głupi blog wy tym blogu nie ma wszystkih informacji!
OdpowiedzUsuńja cię zamorduję ! z miłości! mrrrr.....
OdpowiedzUsuń;))))