Misja: Uratuj Pokopetsy cz.II

Niesamowity ten wczorajszy dzień. Akcja jak z filmu. Ale co było wczoraj, to było a dziś trzeba pomóc Eloise i Pokopetsom.
Raniutko pobiegłem szybciutko do Kamarii na Zamek.


Już po chwili popędziłem do samolotu. Mam nadzieję, że nie spotkam tam Boneza? Po chwili przekazałem miksturę Eloise do wypicia. Myślę, że biedaczka nie wie, co pije ;)


Czy my mamy zakład krawiecki na Panfu?
No tak! Oczywiście! Lily Panphung na pewno ma nożyczki. Biegnę ją odszukać. Już za kilka chwil byłem w Salonie Piękności



Jasne Lily zaraz oddam. Ale teraz muszę wrócić do Eloise.


No dobrze, już idę. Czy to nie mogło poczekać????
Ach te dziewczyny :)


Miło to słyszeć Lily. Wrócę tu później na chwile relaksu. Teraz wracam do Pokopetsów i Eloise.

A ja jestem Reporter Kapi1000. Bardzo mi miło.


Ale jesteś odważna. Naprawdę podziwiam Ciebie Eloise.

To, dlatego te balony robiłaś? Jesteś genialna. Kto by to wymyślił?


Już dobrze biorę się za uwalnianie Pokopetsów. Ja też nie chcę się teraz spotkać z Bonezem. Kiedy kliknąłem na kłódkę pojawiła się pierwsza zagadka


i mapka z plażami.



Wybieramy odpowiedz: F

Ale jest jeszcze jedna kłódka i druga zagadka.

Tym razem prościzna xD i już po chwili Eloise jest wolna.




Otwiera się druga kłódka na klatkach ze zwierzętami.



No i zaczyna się bieganina- pomyślałem. Ale trzeba pomóc biedaczkom i po chwili już byłem w Restauracji.


Przekąsiłem kilka gorących fryteczek i pobiegłem szukać tych papryczek na Wulkanie.

Faktycznie świeżutkie i owoce takie małe, ale na pewno bardzo ostre. Ale na szczęście to nie dla mnie ta potrawa.
Zbiegłem szybko z Wulkanu w kierunku SanFranpanfu.

Całe szczęście, że masz dobre pomysły moja droga - powiedziałem z uśmiechem.


Ciekawe czy Profesor będzie u siebie? Dobrze, że oddałem mu szkło powiększające, bo teraz by był wstyd.
Już po kilku minutach byłem w Jaskini u Profesora Booworma.

Opowiedziałem mu wszystko ze szczegółami o Eloise, Pokopetsach i oczywiście o niedojrzałych papryczkach.
W Panu cała nadzieja na uwolnienie Pokopetsów - zawołałem.

Razem z Profesorem włożyliśmy papryczki do maszyny i pożegnałem się z nim serdecznie.
Miły ten nasz profesor. Nigdy nie odmawia pomocy. Do jutra!

Pisał dla Was Kapi1000
Byee

8 komentarze:

  1. Ja za tobą szaleje Kotku;*
    Kc..;**
    Ahh u

    OdpowiedzUsuń
  2. Super dzieki za pomoc juz wiem, że to odpowieź F. A ty Natalia tam nie szalej. Baw się dobrze Kacperku z Natalka w łóżeczku XD. Jeszcze raz dzięki za pomoc ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Super blog moj to http://tunia66.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Lovvvciam Cię...:) ah...mmmm....

    OdpowiedzUsuń
  5. Super jesteś! Dzięki za pomoc :)

    OdpowiedzUsuń
  6. to jestt do bani głupi blog wy tym blogu nie ma wszystkih informacji!

    OdpowiedzUsuń
  7. ja cię zamorduję ! z miłości! mrrrr.....
    ;))))

    OdpowiedzUsuń

 

Kapi1000 w Krainie Panfu © 2020 | Przeróbka szablonu wykonana przez Adika