Misja: Uratuj Pokopetsy cz.IV

Hej Pandy

Kiedy dziś rano wstałem to szybko pobiegłem do Restauracji spotkać się z Brunem.


-->

Byłem bardzo ciekaw i skinąłem głową na tak.
No tak, wczoraj mnie pogonił ścierką a dziś

chciał przegonić intruza patelnią – pomyślałem.


Co ty Bruno opowiadasz? Jaka zagadka i gdzie? – zawołałem głośno.
Faktycznie wyglądał na zmęczonego. Pokaż szybko gdzie ta zagadka!
A widzisz! Jak wczoraj zauważyłem ten szklany klosz to mnie przegoniłeś
Kapi nie gniewaj się, ale wczoraj był tam ser da Kamarii. Musiałem go strzec, bo pandy cały czas się koło niego kręciły. Na pewno nie było tam żadnej zagadki.
Dobrze Bruno – powiedziałem. Zaraz zobaczę zagadkę.


Pod szklanym kloszem leżała kartka z zagadką.
To proste – zawołałem. Zostaną trzy świece!
Ale chwila. To podchwytliwa zagadka. Było osiem świec, cztery gasi nietoperz a jedna zgasła od przeciągu.
No tak, one się już nie palą a te trzy do rana się całkiem wypalą i nie zostanie po nich nic.
Czyli odpowiedz musi być: 5 świec.


Wpisałem cyfrę 5 w okienko. Hura!!! to prawidłowa odpowiedz.

Dziękuje Bruno za frytki. Muszę się śpieszyć. Do zobaczenia – zawołałem.


Z otrzymanymi fryteczkami z Chilli pobiegłem do samolotu.

Szybciutko rozdałem Pokopetsom frytki i pobiegłem do Obory.
Ciekawe kto będzie pierwszy?
Kiedy wpadłem do pomieszczenia oni już tam byli. Czary jakiś? – pomyślałem.




To świetna wiadomość Eloise. Tylko którego wybrać. Wszystkie taki cudowne.

Otrzymujemy od Eloise Kupon na Pokopetsa. Nie zapomnijcie podziękować.
Tylko jak to zrobić Eloise. Czy masz jakiś pomysł?


Po chwili byliśmy już przy samolocie.
To właśnie ten przycisk. Już jest aktywny.
Świetny i bardzo odważny – zawołałem lekko przestraszony. A jak wejdę to może Bonez mnie złapie i wyląduje z nim w Himalajach – pomyślałem.
Pochowaliśmy się za krzaczki i wypatrywaliśmy Boneza.
Pierwsza odezwała się Eloize.
O rany Bonez tu jest!!!
Wypadłem z samolotu nie zapominając o pomachaniu mu łapką na pożegnanie. Szybko wcisnąłem przycisk i samolot wystartował. Już po chwili leciał nad Panfu.
Bonez nie wyglądał na zadowolonego.
Uff. Co za ulga. Wreszcie trochę spokoju - pomyślałem.
Ale trochę szkoda samolotu. Fajnie by tak latać nad Panfu i podziwiać widoki z góry.

No to na razie Pandy. Do następnej przygody.

9 komentarze:

  1. Hej, jak zdobyć ślinę ropuch? Znalazłam ją (znaczy ropuchę) ale nie mogę napełnić flakoniku! Proszę o pomoc!

    OdpowiedzUsuń
  2. popopop
    zobacz tu dokładny opis od tamaki
    http://reporterzy.blogspot.com/2010/03/jak-zebrac-sline-ropuchy.html

    Aby pobrać ślinę ropuchy:
    należy skierować kursor w stronę żaby, od razu pojawi się coś w rodzaju próbówki.
    Przytrzymując wciśnięty klawisz (chyba prawy) myszy pobieramy ślinę - blee ;)
    Kiedy naczynie będzie już pełne, dostaniemy o tym informację w postaci zielonego okienka.

    OdpowiedzUsuń
  3. co trzeba zrobic bo boneza nie ma w samolocie

    OdpowiedzUsuń
  4. Szaleje za tobą jak mówiłam ;*
    Kocham Cię ale dziex za sciąge koteczku sex..o w..y.

    OdpowiedzUsuń
  5. ej nie ma boneza w samoloecie ile czeba czekać ??

    OdpowiedzUsuń
  6. hej! boneza nie ma bo trzeba iść np. na basen i wrócić! a nie tak jak mówi kapi1000 !!!!!!!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  7. Popopo musisz przetrzymać lewym przyciskiem myszy na żabę i napełni się. Dzięki ,że pomogłem

    OdpowiedzUsuń

 

Kapi1000 w Krainie Panfu © 2020 | Przeróbka szablonu wykonana przez Adika