Misja: Uratuj Pokopetsy cz.III

Hej Pandy

Dziś rano spojrzałem na termometr 12 stopni, czyli ubieram ciepły sweterek. Przydaje się ten nowy termometr. Kiedy już się ubrałem w sweterek przypomniałem sobie, że muszę iść do Profesora Bookworma do jaskini, a tam jest zawsze chłodno. Założę jeszcze kamizelkę. No to wyruszyłem w drogę i po chwili byłem już u Profesora w jego Laboratorium.


No to świetnie Profesorze
- zawołałem.



Pewno Profesor próbował czy papryczki są już dobre do potraw. Współczuję mu, bo pewno poparzył sobie język.



Podziękowałem i szybko pobiegłem do Bruna, który już kręcił się po swojej restauracji.




No cóż, muszę być cierpliwy. Ale jeśli mogę to poproszę jakieś małe co nieco na śniadanko.

Narazie Pandy. Smacznego :)

Ale zaraz, co to??? No właśnie, co to?
Kiedy zjadłem małe śniadanko zobaczyłem na sąsiednim stoliku dziwną rzecz.
Czy to może szklana czapka??? :)
A może zwykłe przykrycie na ser czy świeże ciastka. Muszę podejrzeć, co tam jest.


Zostaw to! - zawołał Bruno i przepędził mnie ścierką z Restauracji.

Ciekawe, co to za tajemnica- myślałem wracając do chatki na drzewie. Ciągle jakieś tajemnice.

Ale lubimy chyba te tajemnice, no nie?


Byee

1 komentarze:

  1. Super Blog mogę poznać autora tego blaga bardzo mi pomógł w tej misji Pokopecsy

    OdpowiedzUsuń

 

Kapi1000 w Krainie Panfu © 2020 | Przeróbka szablonu wykonana przez Adika