Z wizytą u Paula ... i takie tam inne sprawy ;)



Siemka Przyjaciele :)

Dziś rano odwiedziłem Paula w jego zamkowym pokoiku. Oczywiście nie poszedłem z pustymi rękoma. Wcześniej odwiedziłem Troya i dostałem od niego niezłą porcję naleśników dla malucha.
Paul jest jeszcze nieźle przestraszony. Zapomniał języka w gębie ...przepraszam w pyszczku :)
Ale o naleśniczkach nie zapomniał. Zjadł wszystkie i rozglądał się za dokładką.

To chyba dobry znak. Mały dochodzi do formy.
A jeszcze wczoraj, kiedy obudziliśmy go balonami z wodą to wyglądał jak zmokła kura.



Jak widzicie mam na sobie strój Guliwera.



Stoję przed lustrem i robię minki :)

Smutno mi po rozstaniu z tym wielkopandkiem :)
Ciekawe gdzie jest w tej chwili. Może prześle nam wiadomość ze swojej podróżny.
Trochę mu zazdroszczę tych podróży.

Jak już stoję przed tym lustrem, to wspomnę o nowej kolekcji Mody z Panfu.
Coś mnie nie zachwyciła ;)
Zobaczcie sami!

Ten chłopak wygląda jak radziecki żołnierz :P

Pa !



0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Kapi1000 w Krainie Panfu © 2020 | Przeróbka szablonu wykonana przez Adika