Dyskoteka już w bąbelkach

Hej Pandy!

Kto nie umył dziś uszu niech szybko pędzi do Dyskoteki :)

Oczywiście żartowałem! Chociaż jak się sami przekonacie, jest tam tyle piany, że można się nieźle odświeżyć. Kiedy tam się znalazłem rano, to na początku się trochę zagubiłem.
Świat widziany przez mydlane bańki jest całkiem inny. Niesamowite kolory i okrągłe kształty powodują jakby zmianę otoczenia.
Jak patrzymy na kogoś poprzez mydlaną bańkę to wygląda on całkiem inaczej. Jest tak śmiesznie zniekształcony, że można boki zrywać ze śmiechu.
W gęstej pianie można się kryć i nagle wyskakiwać z ukrycia.
Co najfajniejsze, to ta piana wcale nie śmierdzi mydlinami. Można palcem rozbijać bąbelki i wtedy fajnie pękają. Jak jeszcze zauważyłem, od wilgoci kręcą się włosy na głowie. Dziewczyny uważajcie, bo będziecie miały afro lub mokrą włoszkę na głowie!;)
DJ-ej puszcza muzykę i bańki wirują w jej takt. Jest to naprawdę kapitalny efekt.
Dlatego nie ociągajcie się drogie Pandy, tylko zabierajcie swoich przyjaciół i idźcie szybko do Dyskoteki.
Ja niestety muszę odwiedzić teraz szkołę, ale po powrocie popędzę na spotkanie z bańkami ;)
Mam nadzieję, że tej piany nie zabraknie na cały weekend, a szczególnie na nasze reporterskie spotkanie o 18:30.

BĄBELKI MUSZĄ BYĆ !!!

PS. Ten elegancki koleś w cylindrze, schowany za wielką mydlaną bańką to oczywiście ja!
:)

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Kapi1000 w Krainie Panfu © 2020 | Przeróbka szablonu wykonana przez Adika