Hej Pandy :)
Max bardzo zaangażował się w przygotowania do wyprawy na Bitterlandię.
Jak każdy szanujący się detektyw postanowił skompletować swój ekwipunek.
Zaczął od wizyty u Lili. Nasza pracowita projektantka nie dała się dwa razy prosić.
Na wzór strojów znanych detektywów uszyła szybko płaszcz z wysokim kołnierzem.
Max bardzo zaangażował się w przygotowania do wyprawy na Bitterlandię.
Jak każdy szanujący się detektyw postanowił skompletować swój ekwipunek.
Zaczął od wizyty u Lili. Nasza pracowita projektantka nie dała się dwa razy prosić.
Na wzór strojów znanych detektywów uszyła szybko płaszcz z wysokim kołnierzem.
Znani detektywi :)
W swoich szufladach znalazła lustrzane okulary.
Po ich założeniu na nos Max wygląda superancko :)
Jeszcze tylko ciemny kapelusz z szerokim rondem i Tajny Agent Panfu gotowy.
Max był bardzo zadowolony z tej przemiany.
Następnie swoje kroki skierował do Jaskini, gdzie w Laboratorium spotkał Profesora Bookworma.
Tu też spotkał się z życzliwa pomocą. Otrzymał super nowoczesną kamerę detektywistyczną.
Może wyglądającą podobnie jak ta:
Możliwe, że w jego ekwipunku znalazły się inne gadżety detektywa.
Ale to ścisłe tajna wiedza i ani mru, mru.
Teraz pozostało tylko zorganizować "przerzut" na Bitterlandię.
Wyprawa przez góry jest zbyt ciężka i ryzykowna.
Może teleportacja lub inny sposób (znany tylko Kamarii) wchodzi w rachubę?
Jak widzicie plan Maxa jest równie śmiały, co niebezpieczny.
Z wypiekami na twarzy czekam na dalszy rozwój wypadków.
0 komentarze:
Prześlij komentarz