Hej Pandy!
Sobotni dzień na Mistrzostwach Świata w RPA zakończył się meczem Anglia - USA. Faworytem była drużyna Anglii. Ale piłkarze z USA też nie należą do słabeuszy. Już chyba w trzeciej minucie Anglicy strzelili gola. Kibice angielscy oszaleli z radości.
Ich śpiewy przebijały się przez ryk trąbek kibiców z Afryki. 
Nie za bardzo podoba mi się ten trąbkowy doping. Przypomina to dźwięk stada wściekłych os czy szerszeni. Ale każdy ma prawo do swojego dopingu i trzeba się z tym pogodzić.
Wracając do meczu, to było później wiele ciekawych akcji. Były walka na boisku, wiele strzałów i interwencji bramkarzy. Niestety bramkarz angielski się nie popisał i wpuścił prostą piłkę do swojej bramki. Trochę było mi go żal, bo wiadomo co o nim teraz będą pisać i mówić.
Anglicy próbowali strzelić drugą bramkę ale i drużyna USA też chciała sprawić niespodziankę. Do ostatniego gwizdka sędziego obie drużyny walczyły ale bramka już nie padła.
Mecz zakończył się wynikiem 1:1. Myślę, że to sprawiedliwy remis dla obu drużyn.
We wcześniejszych wczorajszych meczach padły wyniki:
Na razie nie mogę się pochwalić moimi sukcesami w obstawianiu wyników.
Na pięć moich typów udał mi się trafić tylko jeden mecz :(
Ale liczę na wygraną w dniu dzisiejszym. Dziś kolejne trzy mecze na MŚ w RPA.
0 komentarze:
Prześlij komentarz