No i się zaczęło. Rozpoczęło się wielkie bieganie na Panfu. Nasze pociechy mają swoje długo oczekiwane zawody.
Już od rana słychać tupot nóg. Właśnie przechodząc koło Obory usłyszałem okrzyki i ten charakterystyczny tupot małych nóżek. Po chwili zobaczyłem ścigające się na torze Pokopetsy.
Wyglądało to bardzo profesjonalnie. Tor jest świetnie przygotowany i można się zająć bieganiem. Wystarczy dwóch zawodników do rywalizacji.
Ale muszę przygotować inne moje Pokopetsy do tej sportowej zabawy. Teraz będę przyprowadzał moich zawodników na tor. Zobaczymy jakie rezultaty będą osiągać. Na żółwika to raczej nie liczę :)
Ale kto wie co w nim drzemie. Może mnie zaskoczy?
0 komentarze:
Prześlij komentarz