Kapi dziś powrócił, Kruciowi wąsy skrócił :)

Czy odpoczęliście bez mojego pisania? Jeśli tak to koniec z tym :)
Właśnie wróciłem z dalekiej podróży na naszą piękną wyspę. Dochodziły do mnie wieści o niecnych sprawkach Krucia i Waszej dzielnej postawie.
Ledwo wróciłem, to postanowiłem samemu sprawdzić co wyczyniał nasz zły czarownik.
Jak zwykle spotkałem go pod Zamkiem. Z jego tekstu domyśliłem się o co chodzi w zagadce. Szybko pobiegłem odwiedzić dawno nie widzianą Kamarię. Ucieszyła się na mój widok.
Ja też byłem szczęśliwy, widząc ją na posterunku przy Maszynie Zagadek.
Szybko wykonałem konstrukcje z rurek. Trochę się zmieniły zasady i teraz dodatkowo możemy dostać bonusowe pieniążki za "złapane" żółte monety.
Jak zwykle dostałem fajny prezent. Dziś była to lodowa gitara.
Czy da się na niej grac, to się później okaże. Oczywiście nie zapomnijmy o magicznej różdżce.
Jeszcze o czymś wspomnę. Wczoraj trzeba było wykonać pewne zadanie.
Z dostarczonych przedmiotów Profesor Bookworm wykonał magiczne okulary.
Dzięki nim widzimy zmiany które dokonał Krucio na Panfu. Dlatego nie zapominajmy założyć te okulary każdego dnia.
Właśnie dzięki nim odkryłem skamieniałą szafkę z lodami w Kiosku na Basenie.
Oczywiście poradziłem sobie z nią i już po chwili zajadałem smacznego loda. Chyba należał się za dobra robotę?
Zajadając tego smakowitego loda poszedłem do Krucia. Był bardzo wściekły. Może dobił go mój beztroski widok.
On bardzo nie lubi szczęśliwe Pandy. Ale to jego problem. Ja mam się czym cieszyć.
Znowu jestem na Panfu wśród swoich przyjaciół.
Tyle na dziś moi drodzy.
Muszę się jeszcze rozpakować i wrzucić brudne rzeczy do pralki.

0 komentarze:

Prześlij komentarz

 

Kapi1000 w Krainie Panfu © 2020 | Przeróbka szablonu wykonana przez Adika