No i stało się najgorsze. Kamaria została uwięziona przez
Drzewnego Potwora. Nie tylko, nie może wyjść z Zamku, ale nie może nawet wstać ze
swojego fotela.
Czarodziejka jest skrępowana drewnianymi konarami.
To bardzo
okrutne i niegodziwe. Kamaria jest bardzo głodna ma marzy o porcji fryteczek.
Nie
musi długo czekać na nasza pomoc. Bruno ma dziś ruch w interesie.
Pandy zadbają
o swoją czarodziejkę i dostarczą jej porcję jedzenia.
To wszystko jest
możliwe za pomocą super kamuflującego płaszcza.
To kolejny dobry pomysł Kamarii.
Wykonawcą tego kostiumu jest mistrzyni
igły i nici, czyli Lili.
Dostarczone przez nas liście i gałązki łączy w całość
i powstaje wspaniały płaszcz.
Drzewny potwór nie grzeszy dobrym wzrokiem i daje się nabrać.
Możemy przechodzić
przez zamkową
bramę bez ryzyka trafienia piorunem. To wspaniały i
skuteczny pomysł.
Dzięki kamuflażowi Kamaria dostanie posiłek i będzie mogła skupić się nad
zaklęciami.
Musi być skuteczna, bo siedzenie w fotelu spętanym przez potwora jest męczące.
Nie zapomnijcie
odwiedzić innych mieszkańców Zamku.
Kapi1000 :)
0 komentarze:
Prześlij komentarz