
UWAGA! UWAGA!
Dodatek nadzwyczajny!
Jestem na tropie tajemniczego przemieszczania wieszaka po Stadionie. To incydent dotąd nie spotykany na naszej spokojnej wyspie.
Już od rana na miejscu zdarzenia obserwuję wzburzone tłumy pand.
Wszyscy zadają sobie jedno pytanie!
Kto za tym stoi?
Rodzą się też inne pytania.
No właśnie, kto śmiał przestawić wieszak? Przecież nóg nie dostał?
Ale chwila...